Uważane powszechnie za nie tylko oryginalne, ale i samorodne dzieło Franza Kafki okazuje się, w ujęciu Karla Ericha Grözingera, dziełem przesiąkniętym na wskroś tradycją żydowskiej kabały i metafizyki. A Kafka, uważany powszechnie za prekursora surrealistów i awangardzistów wszelkiej maści, zdaje się mieć dla niemieckiego badacza więcej wspólnego z mistykiem i kabalistą Mojżeszem Kordowero niż z wielbiącym „Przemianę” i „Proces” André Bretonem. W swojej naukowo solidnie opracowanej, ale też niezwykle przystępnej publikacji Karl Erich Grözinger porównuje stosowne teksty i niemal punkt po punkcie udowadnia, w jakim zakresie i czemu Kafkę interesowały legendy i podania związane z kabałą i tradycją żydowską i jak Franz Kafka wykorzystywał je przy pisaniu swoich powieści i opowiadań. Grözinger pokazuje również, że teksty, z jakimi polemizował Kafka, były to w większości historie popularne, ludowe, ogólnie dostępne. Pokazuje, że była to kabała w wymiarze bardziej nawet anegdoty niż wielkiej tradycji mistycznej, co nie przeczy mimo wszystko temu, że zawierała ona pierwiastek mistyczny i transcendentny. „Kafka – pisze w „Kabale…” Grözinger – nie jest kabalistą w sensie tradycyjnym. Pod jego spojrzeniem zaciemnia się jasny, transcendentalny obszar tradycji kabalistycznej. Dlatego sprowadza wszystkie hierarchie w głąb, do świata ziemskiego. Niebieskie Sądy grzęzną w zatęchłym błocie przedmieścia. A mimo to, jeśli przyjrzeć się dokładnie, pisarz nie oddala się wcale od kabalistycznej ilustracji.” Praca Grözingera, inspirowana intuicjami Gershoma Scholema, który pierwszy zauważył, że „aby zrozumieć kabałę, trzeba by dziś przeczytać przedtem pisma Franza Kafki”, jest pracą, jakiej od dawna brakowało. Zebrane przez skrupulatnego znawcę teksty rabbich, cadyków i mędrców zestawione z cytatami z „Procesu”, „Przemiany”, aforyzmów jak również „Dziennika” dają wyobrażenie o ogromie skomplikowanej duchowej walki, jaką toczył przez całe życie Franz Kafka, chcący zrozumieć istotę nieustannie odbywającego się nad człowiekiem Sądu. „Kabał a Kafka” zaopatrzona została dodatkowo w cenny suplement w postaci wyimków z pism tych kabalistów i mistrzów duchowych, którzy mogli stanowić inspirację dla Kafki przy pisaniu „Procesu” czy „Zamku”. Te obszerne fragmenty zdumiewają ogromem podobieństw w szczegółach między pismami Kafki, a pismami tradycji, z której wyrastał. Już choćby z tego względu dla miłośników Kafki jest to lektura obowiązkowa. Lecz znajdą w niej przyjemność również ci, których mniej interesuje Franz Kafka, a bardziej starożytna nauka kabały.
Karl Erich Grözinger, „Kafka a Kabała. Pierwiastek żydowski w dziele i myśleniu Franza Kafki”. Przełożył Jan Güntner, Wydawnictwo Austeria, Kraków 2006.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.