Zdumiewająco dobrze daje się komentować siermiężną polską rzeczywistość, kiedy użyć do tego lekkiego i dowcipnego języka fantastyki. Idzie to łatwo przynajmniej wtedy, gdy do pisania bierze się Rafał Ziemkiewicz. Wybór gatunku – science-fiction, horror, fantasy – w zasadzie jest obojętny. Wszystko się sprawdza przy wyjaśnianiu polskiego tu i teraz, nawet najbardziej obłędna konstrukcja wydaje się trzymać lepiej niż diagnozy zawodowych diagnostów. A jednak, choć wiele tu politycznych smaczków (spółki nomenklaturowe, ksiądz Muchomorek z Radiem Alleluja, czy „Gazeta Narodowa”) rzecz idzie przede wszystkim o literaturę. To jej wyporność i wytrzymałość na absurdy codzienności nieustannie testuje Ziemkiewicz, to ona okazuje się w końcu najwyższą instancją – i zawsze tu nad agresywnym, bystrym komentatorem życia społecznego góruje pisarz – i literatura wygrywa. Dlatego czyta się ten wybór opowiadań z ostatnich 25 lat bardzo dobrze, ani przez moment nie mając wrażenia, że felietonista o zdecydowanych poglądach wygrał z pisarzem, któremu zawodowo poglądów ustalonych mieć nie wypada. Czyta się dobrze, chociaż niekiedy konstatacje Rafała Ziemkiewicza, jego trafne sądy i osądy mogą sprawić, że czytelnik zazgrzyta z bezsilności zębami. Bo rzeczywistość polska jest, jak jest i nawet czarnego humoru czasami po prostu nie starcza. Pisze w posłowiu Maciej Parowski, że mamy tu „przede wszystkim hultajską zgrywę bądź gorzkie szyderstwo” z Polski obecnej. Tak, to prawda. Jednak można powiedzieć także, że jest tu ten rodzaj mądrości klasycznego outsidera, który jednostkom niepokornym i, jak główny bohater wielu opowiadań, Rafał Aleksandrowicz, „wygadanym, obytym, obdarzonym bystrą inteligencją”, pozwala przetrwać zarówno to, co rzeczywiste, jak i to, co niesamowite, diabelskie i budzące grozę. Są w tym zbiorze na pewno wszystkie lepsze opowiadania, jakie Ziemkiewicz do tej pory napisał i naprawdę warto sięgnąć po tę książkę, by sprawdzić, jak rzeczywistość dogania fantazję, a fantazja, mimo wszystko, wygrywa. Jako tom pierwszy dzieł zebranych Rafała Ziemkiewicza, „Coś mocniejszego” prezentuje się wyjątkowo solidnie i okazale.
Rafał Ziemkiewicz, „Coś mocniejszego”, Posłowie Maciej Parowski, Fabryka Słów, Lublin 2006.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.