Smoki rządzą. Smoki wiecznie żywe. Smoki dobre na każda okazję. Jak nie wiesz, o czym ma być twoje fantasy, wyobraź sobie eleganckiego, potężnego smoka, czytaj mity o smokach, weź smoka (lub smoki) na warsztat. Czasem myślę, że można by dla piszących fantasy spisać zestaw dziesięciu przykazań i wśród nich musiałoby być coś o smokach. Może po prostu: „Weź smoka”. Albo: „Weź smoka i nie wahaj się przed użyciem”. Lecz jeśli chcesz przy tym, by twoja powieść wyróżniała się, mimo iż jest o smoku, dodaj szczyptę egzotycznej scenerii i legend – najlepiej, gdy z astrologią chińską związanych. Czemu z astrologią i w dodatku chińską? Ponieważ wcześniej nikt tak nie zrobił. Co wyjdzie? W najgorszym wypadku: „Eon. Powrót lustrzanego smoka”. Więc nie najgorzej, jeżeli wziąć pod uwagę, że Alison Goodman dostała za tę historię Aurealis Award (2008), Notable Book – CBCA Awards (2009) i kilka innych prestiżowych wyróżnień. Czy zasłużenie? To już trudniejsze pytanie. Na pewno „Eon” jest powieścią dla nastoletnich, nie dorosłych czytelników. Co może stanowić źródło zawodu dla tych, którzy wolą fantasy okrutne i piętnem realiów znaczone. Ale jest też „Eon” powieścią wciągającą, jeśli już zacznie się czytać, każdego. To narracja z dobrze odrobionymi, azjatyckimi i astrologicznymi szczegółami, ze światem smoków dopracowanym pod każdym względem. To historia skomplikowana na tyle, byście chcieli przewracać kartki. A jednocześnie nieporażająca głębiami, w których topią się tęgie umysły. Do tego dochodzi kunsztowna i niebanalna kreacja bohaterki, Eony. Kalekiej dziewczyny, która dzięki drobnemu oszustwu (podaje się za mężczyznę) i niepojętemu wyborowi Lustrzanego Smoka stała się nowym lustrzanym lordem Smocze Oko, co nie tylko, że nie rozwiązało jej problemów, lecz dostarczyło nowych, znacznie poważniejszych. Jeżeli „Harry Porter”, powieść podobnej klasy, mógł odnieść sukces, książka Alison Goodman i wyczarowane w niej, majestatyczne Imperium Niebiańskich Smoków może odnieść niewiele mniejszy. Fabuła jest tu ciekawa, intrygi mnożą się i pętlą, stawki rosną, a emocje ukazywane są tak, jak czytelnik lubi, czyli szybko, z humorem, bez zbędnych analiz. Wszystko to idzie w obrazach i całkiem zabawnych dialogach – można więc mieć niemal pewność, że książka szybko zyska rzesze fanów. Dla nich wiadomość dnia: „Eon. Powrót lustrzanego smoka” to tylko pierwszy tom cyklu. Losy Imperium rozstrzygną się w tomie drugim, który podobno – niebawem.
Alison Goodman, „Eon. Powrót lustrzanego smoka”. Przeł. Dariusz Kopociński, Wydawnictwo TELBIT, Warszawa 2010. Cena: 39,90 zł.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.