Wpisy otagowane SF
Wehikuł czasoprzestrzeni („Tempus fug...
Na stronach zamieszczonego w pierwszym tomie antologii „Tempus fugit” opowiadania „Załatwiaczka” Mileny Wójtowicz padają znamienne słowa (jest to charakterystyka jednego z bohaterów, czarodzieja o swojskim imieniu Jacek): „Nie znał się na maszynach czasu, właściwie to od fizyki bolała go głowa. Lubił magię i marketing.” I, myślę sobie, nie m [...]
Fantasy od A do Z („To, co najlepsze ...
W zalewie sztampowych produkcji łatwo zapomnieć, że słowo „fantasy” może oznaczać bogactwo i różnorodność. Przecież tylko w tym gatunku, który łączy tradycję baśni z nieograniczoną wyobraźnią smok – jak w opowiadaniu Johna Sullivana „Wszystko płynie” – może być narratorem własnej historii, a golem płci żeńskiej – jak w opowiadaniu Naomi Ktit [...]
Boże, to będzie jazda! (rozmowa z Maj...
Jakub Winiarski: Namalowałaś ostatnio jakiś obraz? Jaka była, jeśli można spytać, jego tematyka?
Maja Lidia Kossakowska: Ostatnio wreszcie zabrałam się za rozrysowanie talii kart wróżebnych. Posługuję się kilkanaście lat wersją szkicową i ciągle sobie obiecuję, że pewnego dnia nadam im nową, bardziej dopracowaną szatę graficzną. Może w końcu [...]
Poradnik pisarski: Sztuka dekorowania...
1.
Ken Follet w wywiadzie „Im groźniej, tym lepiej”, na pytanie „Frankfurter Rundschau” o tę własną książkę, która najlepiej nadawałby się do ekranizacji, odpowiedział bez chwili wahania: „Zamieć” – bo głównym bohaterem w gruncie rzeczy jest tu dom. Domy znakomicie oswajają widzów z akcją. Ich architektura jest jak system nerwowy, ich pokoje [...]
Nowy mit (Maja Lidia Kossakowska, „Za...
Nie tak dawno dopominałem się z tego miejsca o szybką kontynuację przygód Larsa Bergersona i oto bohater ten wrócił do akcji. Stało się. Dzieło skończone. Moc kosmicznego Drzewa nie przestała go wzywać, a on nie mógł oprzeć się temu wezwaniu, ponieważ nikt oprzeć się mu nie może. (więcej…)