O pisaniu, czyli byciu potrzebnym
O pisaniu można bardzo długo. Ale można też w wielkim skrócie. Tak zrobił to Henryk Bereza w liczącym niewiele ponad dwieście słów eseju (traktacie?) „Pisanie” z książki „Pryncypia. O łasce literatury” (Oficyna Literacka, Kraków 1993), stwierdzając, iż pisarz – „w stopniu większym niż inny artysta i [...]
Jakub Winiarski: Co to znaczy pisać „z lekko zjeżoną sierścią”?
Janusz Rudnicki: Pisać w stanie podwyższonej gotowości. Czyhać. Na coś, co się w trakcie pisania wydarzy. Jeśli tak, to skoczyć temu do gardła. Ja już z niejednego gardła krew piłem.
J.W.: A jeśli nie?
J.R.: Co, jeśli nie?
J.W.: Jeśli się nic nie wydarzy.
J.R.: To skoczyć do gard [...]
Jakub Winiarski: Pana wypiski, listy, sny – to, co Pan publikował w „Twórczości” było bardzo skrupulatne i robi wrażenie, że zawarł Pan wszystko w tych tekstach. Czy tak jest istotnie? Czy jest coś, o czym Pan jeszcze nie pisał i nie mówił? Henryk Bereza: O wszystkim nie pisałem [śmiech], choć zastanawiałem się dziś, ile napisałem tekstów ory [...]