Wpisy otagowane fantasy
Spokój grabarza? (Tomasz Bochiński, „...
Grabarz Elizabediath Monck, główny bohater opowiadań zebranych w tomie „Wyjątkowo wredna ceremonia”, to nie tylko znakomitość i niemalże ikona grabarskiego cechu, to także – uwaga – jedna ze świetniej dopracowanych postaci, jakie pojawiły się w polskiej literaturze fantasy ostatnich kilka lat. (więcej…)
Byłem smutnym bucem (Rozmowa z Łukasz...
Jakub Winiarski: Wydajesz się być zapracowany. A jeszcze wziąłeś sobie na kark pisanie powieści w odcinkach. Skąd pomysł na „Warszawiaków”? I czemu dajesz to na stronę „Ha!artu”, a nie do zwykłej gazety?
Łukasz Orbitowski: Nie przesadzajmy z tym zapracowaniem, nie piszę po godzinach, to moje główne zajęcie i bardzo się pilnuję, żeby mieć od [...]
Wehikuł czasoprzestrzeni („Tempus fug...
Na stronach zamieszczonego w pierwszym tomie antologii „Tempus fugit” opowiadania „Załatwiaczka” Mileny Wójtowicz padają znamienne słowa (jest to charakterystyka jednego z bohaterów, czarodzieja o swojskim imieniu Jacek): „Nie znał się na maszynach czasu, właściwie to od fizyki bolała go głowa. Lubił magię i marketing.” I, myślę sobie, nie m [...]
Wszyscy jesteśmy wampirami
W czasach, kiedy wśród bestsellerów triumfy święci „Zmierzch”, serial „Czysta krew” gromadzi miliony przed telewizorami, i nawet szacowna oficyna „Znak” decyduje się na publikację powieści „Dracula Nieumarły. Powrót wampira”, dziełka będącego ewidentną popłuczyna po legendarnym „Draculi” Brama Stokera, a przy tym w kilka lat po monumentalnej [...]
Fantasy od A do Z („To, co najlepsze ...
W zalewie sztampowych produkcji łatwo zapomnieć, że słowo „fantasy” może oznaczać bogactwo i różnorodność. Przecież tylko w tym gatunku, który łączy tradycję baśni z nieograniczoną wyobraźnią smok – jak w opowiadaniu Johna Sullivana „Wszystko płynie” – może być narratorem własnej historii, a golem płci żeńskiej – jak w opowiadaniu Naomi Ktit [...]