Wpisy otagowane Baczewski
Samotność długodystansowca (rozmowa z...
Jakub Winiarski: Czy humor poezji nie szkodzi?
Wojciech Brzoska: Nie wydaje mi się. Absolutnie nie szkodzi. Lubię w poezji ironię czy humor. Zwłaszcza, że świadczą one często o krytycznym podejściu autora do tzw. rzeczywistości. Szkodzić może natomiast nadmierna powaga, patos i zadęcie. Albo przeświadczenie autora, że ma monopol na jedyną i s [...]
Boże, to będzie jazda! (rozmowa z Maj...
Jakub Winiarski: Namalowałaś ostatnio jakiś obraz? Jaka była, jeśli można spytać, jego tematyka?
Maja Lidia Kossakowska: Ostatnio wreszcie zabrałam się za rozrysowanie talii kart wróżebnych. Posługuję się kilkanaście lat wersją szkicową i ciągle sobie obiecuję, że pewnego dnia nadam im nową, bardziej dopracowaną szatę graficzną. Może w końcu [...]
Rozbitek z fregaty języka (Marek Krys...
Jak namalować szaleństwo? Powiem panu.
To musi być morze.
M.K.E. Baczewski
Czy potrafisz pojąć paniczny urok
tych zdruzgotanych przestrzeni?
M.K.E. Baczewski
„Wielkie, zaburzone, żywe – trudno zweryfikować / cechy czegoś, co przeraża ponad zdolność opisu.” – To zdanie z poematu Baczewskiego „Morze” chętnie kładę na początek (więcej…) [...]
O akcie wręcz samobójczym (notatka po...
Nie wiem, czy pamiętasz naszą rozmowę o debiutowaniu jako akcie w gruncie rzeczy dandysowskim, nieważnym, wręcz samobójczym. Mówiłeś, że nikt na poetycki debiut nie czeka, nikt nie traktuje debiutanta poważnie, nie próbuje go powitać, ośmielić i z uśmiechem wprowadzić do królestwa literatury.
Karol Maliszewski, Po debiucie
1.
Mottem do książ [...]
Być w nadziei (rozmowa z Markiem Krys...
Jakub Winiarski: Zastanawiając się, co może najmocniej wyróżnia dziś Twoje pisanie, po lekturze Twoich poematów doszedłem do wniosku, że to ta dziwna umiejętność łączenia tego, co teraźniejsze z przeszłością. Stąd moje pierwsze pytanie o to, jakim prywatnym sposobem spinasz takie przestrzenie historii? I co Cię do tego skłania?
Marek Baczews [...]