„Po drugie, odkryłem, iż przerwanie pracy nad czymś tylko dlatego, że jest trudne ze względu na emocje bądź wyobraźnię, to kiepski pomysł. Czasami trzeba kontynuować, nawet jeśli nie ma się ochoty. A czasami gdy sądzisz, że siedząc przy biurku, przerzucasz łajno, w istocie odwalasz kawał dobrej roboty.” (Stephen King, „Jak pisać? Pamiętnik rzemieślnika”, przeł. Paulina Braiter-Ziemkiewicz, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008.)
Słowa Kinga są dla mnie szczególnie ważne obecnie, kiedy pracuję nad tekstem, o którym mogę jedynie powiedzieć (i czasem mówię, jeśli mnie ktoś zapyta), że ja wcale nie chcę tego pisać, a ty, mój czytelniku, prawdopodobnie nie będziesz chciał tego czytać. Może to brzmi w czyichś uszach jak żart albo kokieteria, ale z żartem i kokieterią nie ma nic wspólnego. Są takie teksty, tak wyczerpujące i niewdzięczne w pisaniu, niektórzy z was na pewno wiedzą, co mam na myśli (a reszta, jeśli będzie pisać wytrwale, kiedyś się przekona). Ale wiem też, że akurat tę prozę napisać warto, dlatego staram się nie ustawać. Bywa więc, że kontynuuję, niezależnie od tego, jak bardzo to nieprzyjemne. Dla wyobraźni, pamięci, emocji. Trudne? Męczące? To dobrze. Czasem tak jest najlepiej dla tekstu. A to on, jak mówi King w innym miejscu „Jak pisać?”, jest szefem. Szef każe, pracownik musi. I może to jednak będzie kawał dobrej roboty, czemu nie? Tego się nie da wykluczyć.
Uwaga! Ostatnia książka Jakuba Winiarskiego to napisany wspólnie z Piotrem Ibrahimem Kalwasem „Archipelag islam. Czas Koranu, czas zmiany. Rozmowy bez cenzury”.
Książkę można zakupić na stronie wydawnictwa Błękitna Kropka:
http://www.blekitna.pl/tytuly/archipelag-islam/
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.