W eseju „On Writing” („O pisaniu”) zamieszczonym w „Collected Stories” (The Library of America, 2009) Raymond Carver jest równie wstrzemięźliwy w udzielaniu rad, jak w opowiadaniach. O jednej radzie, czy może raczej należałoby powiedzieć: o jednej myśli mówi jednak z wielkim szacunkiem. Choć znowuż – podobnie jak czynił to w opowiadaniach – jakby mimochodem. Tak, że ktoś nieuważny mógłby to zdanie przeoczyć. Dobrze, macie rację, nieuważni nie czytają Carvera, Czechowa, Turgieniewa. To była taka figura retoryczna. I jeśli ktoś by to zdanie przeoczył, to nie wiem, po co po Carvera sięgał.
Jaka to rada? Albo raczej: jaka to historia?
Historia jest taka, że pewnego dnia Carver usłyszał gdzieś czy przeczytał (o źródle nic nie ma), że Isak Dinesen, autorka „Pożegnania z Afryką”, bardziej znana jako Karen Blixen, powiedziała, że „pisała trochę każdego dnia, bez nadziei i bez rozpaczy”. U Carvera brzmi to lepiej, bo słychać – zagadka, czy zamierzony – rym: „(…) she wrote a little every day, without hope and without despair”. Słowa te autor „Katedry” zapisał na niedużej („three-by-five”, zapewne w calach) tekturze i przypiął nad biurkiem. Nie pamiętam innych rad czy sugestii Carvera, jakich udziela w „On Writing”. Muszę otworzyć książkę, żeby zobaczyć, że jest tam jeszcze zdanie Ezry Pounda: „Fundamental accuracy of statement is the ONE sole morality of writing.” („Zasadnicza ścisłość zdania jest JEDYNĄ moralnością pisania.”). Albo że Carver powiesił drugą tekturę „three-by-five” z fragmentem z Czechowa: „…and suddenly everything became clear to him.” („…i nagle wszystko stało się dla niego jasne.”). Nawet znakomitej w sumie i nie do pogardzenia rady Geoffreya Wolffa – „No cheap tricks” („Żadnych tanich sztuczek.”) – nie pamiętam. Słowa Isak Dinesen tak.
Nie wiem, co jest takiego w tej myśli, że weszła mi w pamięć, pod skórę, na zawsze. Chyba po prostu wydaje mi się, że taki powinien być pisarski proces. Że pisanie tak właśnie powinno wyglądać. Każdego dnia po trochu. Bez nadziei. I bez rozpaczy. Jeżeli od czasu do czasu zdarza mi się jeszcze zachowywać tak, jakbym cudem jakimś o tych słowach zapomniał, to pewnie wyłącznie dlatego, że tektury czy kartki do tej pory nie powiesiłem nad biurkiem.
Uwaga! Ostatnia książka Jakuba Winiarskiego to napisany wspólnie z Piotrem Ibrahimem Kalwasem „Archipelag islam. Czas Koranu, czas zmiany. Rozmowy bez cenzury”.
Książkę można zakupić na stronie wydawnictwa Błękitna Kropka:
http://www.blekitna.pl/tytuly/archipelag-islam/
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.