„Międzynarodowy Kongres Wybitnych Nagród (ICDA, The International Congres of Distinguished Awards), założony w 1994 roku jako bezowocna, lecz symptomatyczna próba wprowadzenia kontroli i regulacji na tym pogrążonym w chaosie terenie, wylicza ponad sto „wybitnych” nagród, którym towarzyszy wypłata przekraczająca 100000 dolarów. Organizacja wybrała te szczególnie zaszczytne zaszczyty z puli ponad 26000 <<kandydatur, pośród których nagrody kulturalne stanowią drugi pod względem wielkości zbiór, zaraz po nagrodach w nauce>>.” (James F. English w „Ekonomii prestiżu”, przeł. Przemysław Czapliński, Łukasz Zaremba, NCK, Warszawa 2013, str. 41.)
Co zrobić z tą informacją? To proste. Ilekroć dowiesz się, że ktoś, kogo pisaniny nie cenisz, otrzymał nagrodę, zastanów się: czy jest ona na liście „100 wybitnych nagród”, czy może wśród tych blisko 30 tysięcy kompletnie nieistotnych, lokalnych, znaczących jedynie dla tzw. królika i znajomych królika? Bo naprawdę liczy się bardzo niewiele laurów. Olbrzymia część tych konkursów piękności, a na pewno większość nagród z dziedziny literatury, to tylko gry i zabawy koterii, z którymi nie chciałbyś mieć wiele wspólnego. I jeśli nie masz, to dobrze. A co, jeśli zdarzy ci się otrzymać taką nagrodę? Nie desperuj. Niech słowa Englisha przypominają ci o jej prawdziwym znaczeniu i nie zapomnij, będąc na uroczystej gali, uśmiechać się wprost do kamery. O ile organizatorów stać będzie na jakąś kamerę.
Uwaga! Ostatnia książka Jakuba Winiarskiego to napisany wspólnie z Piotrem Ibrahimem Kalwasem „Archipelag islam. Czas Koranu, czas zmiany. Rozmowy bez cenzury”.
Książkę można zakupić na stronie wydawnictwa Błękitna Kropka:
http://www.blekitna.pl/tytuly/archipelag-islam/
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.