Święty Graal pisania (wg Gabe’a Delahaye’a)
„Jeśli to czytasz, możesz nie być wielkim pisarzem – w rzeczy samej, prawdopodobnie nie jesteś. Bez urazy! Jeśli zaakceptujesz ten fakt, być może będziesz umiał zacząć pracować nad tym świętym Graalem pisania: nie byciem bardzo złym pisarzem. Tyle że to zabiera czas. Wiesz, kto zaczyna świetnie? Kapitanowie szkolnych drużyn futbolu. A wiesz, co oni teraz robią? Sprzedają podgrzewane brodziki ogrodowe, żeby zarobić na alimenty. Więc wyluzuj.” (Gabe Delahaye; przekł. J.W.)*
Ambicja to świetna sprawa. Wysoko ustawiona poprzeczka to rzecz godna podziwu. „Nie umniejszaj się” – mówię kolejnym uczestnikom i uczestniczkom warsztatów, zachęcając do pisania ambitniejszego niż wymagałaby tego średnia bestsellerowej, łatwo sprzedajnej sieczki. „Mierz wysoko” – zachęcam. Raz na jakiś czas jednak – zwłaszcza, gdy widzę, jak kogoś dopada pisarski blok, i czuję, że to w związku z wymaganiami, jakie ten autor czy autorka mają w stosunku do własnego pisania – myślę, że warto przypomnieć sobie, o co w tym wszystkim chodzi. Że świętym Graalem pisania nie jest napisanie nowego „Ulissesa”, „Lunatyków”, „Człowieka bez właściwości”, czy – o, to by było niezłe – „W poszukiwaniu straconego czasu” skrzyżowanego z „Infinite Jest”, tylko – jak to ujął znany z ciętego języka i trzeźwego spojrzenia pisarz i komik Gabe Delahaye – codzienne, uporczywe staranie się, aby nie być bardzo złym, kaleczącym język i logikę pisarzem. Oszustem bezwstydnie wciskającym chłam ludziom, którzy zasługują co najmniej na książkę napisaną z rzemieślniczą sprawnością i – tak, to też jest ważne – uczciwością. W każdym razie ja tak rozumiem radę Gabe’a Delahaye’a. I taka wydaje mi się warta tego, by się nią z tobą i każdym podzielić.
Oryginalny tekst i źródło cytatu.
*„If you’re reading this right now, you might not be a great writer—in fact, you probably aren’t. No offense! But if you accept that, then maybe you can start working your way toward the holy grail of writing: not being a terrible writer. But this takes time! You know who starts out great? High school football captains. And you know what they do now? They sell insulated hot tub liners to pay for their alimony. So relax.” (Gabe Delahaye [w:] Mike Sacks, „Poking a dead frog. Conversations with Today’s Top Comedy Writers”, Penguin, New York 2014.)
Zainteresowanych procesem pisarskim zachęcam do sięgnięcia po moją i Jolanty Rawskiej książkę „Po bandzie, czyli jak napisać potencjalny bestseller”. Można ją kupić m.in. na stronie Wydawnictwa Prószyński (kliknij tutaj)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.