Żeby burza brzmiała jak burza. Ćwiczenie
Napisz akapit lub stronę tekstu przeznaczonego do czytania na głos. Może to być opis miejsca (mieszkanie, pokój hotelowy, zamek, pole, inna planeta, łódka, szpital etc.), bądź zjawiska czy też zdarzenia w jakimś miejscu (burza, zamieć, pożar, spacer, rozmowa w lesie, życie łąki etc.). Może być z dialogiem lub bez. Z akcją dynamiczną lub rozwijającą się powoli. Z jednym bohaterem albo wieloma. Ważne jest, abyś użył takich środków jak: onomatopeja (jeśli nie wiesz, co to jest, sprawdź w wiki, słowniku wyrazów obcych albo encyklopedii), powtórzenie (nie wiesz, co to? też sprawdź), neologizmy (nie znasz tego słowa? sprawdź), wyrażenia gwarowe lub slangowe, a wreszcie spróbuj nadać zdaniom rytm. Oczywiście, nie musisz użyć wszystkiego, postaraj się jednak, aby tekst także brzmieniem, a nie tylko sensem zdań, oddawał charakter sceny, którą chcesz przedstawić. Jedyne, czego unikaj, to rymowanie i poetyckie metrum. Żebyś przypadkiem nie zaczął pisać np. aleksandrynami (sprawdź co to, jeśli musisz) i żeby nie wyszedł ci wiersz.
[Powyższe to swobodna przeróbka ćwiczenia, jakie można znaleźć w książce Ursuli K. Le Guin „Steering the Craft. A Twenty-First-Century Guide to Sailing the Sea of Story” (Houghton Mifflin Harcourt, New York 2015; wyd. pierwsze 1998). Wersja tego ćwiczenia u Le Guin wygląda tak: „Write a paragraph to a page of narrative that’s meant to be read aloud. Use onomatopoeia, alliteration, repetition, rhythmic effects, made-up words or names, dialect—any kind of sound effect you like—but NOT rhyme or meter.”]
.
.
.
.
Zainteresowanych procesem pisarskim zachęcam do sięgnięcia po moją i Jolanty Rawskiej książkę „Po bandzie, czyli jak napisać potencjalny bestseller”. Można ją kupić m.in. na stronie Wydawnictwa Prószyński (kliknij tutaj)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.