Naszyjnik gołębicy. O miłości i kochankach (frag.) (przeł. J. Danecki, A. Witkowska)
Opuściłem kochankę, lecz bez nienawiści.
Dziwny jest ten, kto kochając odchodzi.
ale nie mogły moje oczy patrzeć
na twarz gazeli, która mnie opuszcza.
Smak śmierci bywa słodszy od smaku miłości,
przychodzący i odchodzący mają do niej prawo.
Dziwię się, gdy kochanek zrozpaczony cierpi,
lecz nie umiera, choć w sercu ma płonący ogień.
W swojej religii bóg dał pozwolenie,
by jeńcy bali się silnych zdobywców;
dopuszcza też niewierność dla obrony życia,
więc ujrzysz wiernych podobnych do pogan.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.