Sztuka poetycka (fragm.) (przeł. s. Gołębiewski)
Z głową ludzką kark koński gdyby malarz związać
zechciał, a inne członki zewsząd pozbierane
upierzył pstro, by piękna od góry kobieta
od ryby czarnej ogon miała – na wystawie
czybyście, przyjaciele, nie parsknęli śmiechem?
Wierzajcie, Pizonowie, podobna do tego
obrazu będzie księga, w której jak w chorego
śnie, w majaczeniu, głowa i nogi do różnych
przynależą postaci.
Żalom przystoją słowa smutne, złorzeczeniom
gniewne, radości – szczere, powadze – surowe.
Natura nas formuje od wewnątrz, zależnie
od doli: to pociesza, to gniewa, to smuci
i do ziemi przygniata – a potem dopiero
szuka w mowie wyrazu.
Ogólnoludzka własność przejdzie w osobistą,
gdy się wyzwolisz z kręgu formuł i frazesów
i nie będziesz tłumaczył wiernie słowa słowem
lub jako naśladowca nie zamkniesz się w ciasnych
szrankach przez skromność albo wzgląd na oryginał.
Mądrość początkiem, źródłem dobrego pisania.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.