Co mają wspólnego: atak na Trypolis w roku 1804 i paluszki rybne, sanskryt i cybernetyka, kazanie i helikopter? Czy propaganda polityczna wiąże się z odkryciem nylonu? Jak poprowadzić ciąg myślowy od człowieka w żelaznej masce do poduszkowca, by historia nie straciła sensu? Nie wiecie? Spytajcie Jamesa Burke’a, popularyzatora nauki. On zna odpowiedź. „Przyczyny i skutki” to dwadzieścia pięć opowieści, łączących rzeczy pozornie nie do pogodzenia, o których Burke opowiada tak, że nagle jasne staje się, jak wielką wagę ma przypadek oraz że wszystko jest połączone ze wszystkim. „Zaletą takiego spojrzenia na historię w odróżnieniu od jej tradycyjnego postrzegania (jako tematów, przełomowych momentów czy bohaterów przecierających szlak) jest to – pisze Burke – że umożliwia zastosowanie do niespokojnego współczesnego świata systemowego podejścia postredukcjonistycznego i ujęcia go całościowo, a nie tylko poszczególnych jego części. Ważne jest także to, że im bardziej będziemy sobie zdawali sprawę z tego, iż wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani nicią przypadku, od jednego krańca planety do drugiego, tym lepiej.” Te skromne zdania kończą czas wielkich narracji w nauce. Przypadkiem?
James Burke, „Przyczyny i skutki. Niezwykłe początki współczesnego świata”. Tłumaczenie Bogumił Bieniok, Ewa L. Łokas. Prószyński Media 2010.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.